21 listopada 2012

Juventus 3:0 Chelsea || The Blues coraz dalej od pucharu, Di Matteo zwolniony


Aż 3:0 przegrali piłkarze Chelsea w Turynie w Lidze Mistrzów i szanse na awans do fazy pucharowej tego turnieju powoli stają się dalekim marzeniem. Kiepska passa zespołu trwa i nie poprawiła jej bynajmniej rewolucja w składzie, jaką zastosował Roberto Di Matteo. Londyńczycy wyszli na boisko eksperymentalną jedenastką, która zaskoczyła najbardziej wytrawnych znawców piłki. Na ławce usiadł Torres mimo, że nie mógł grać kontuzjowany Sturridge. W ich miejscu przesunięto Hazarda, zaś w linii pomocy znalazł się nieoczekiwanie rzadko używany nawet w defensywie obrońca Cesar Azpilicueta.
Już w czwartej minucie Juventus mógł wyjść na prowadzenie. Po świetnej kombinacyjnej akcji na kilku metrach, piłka trafiła do Mirko Vucinicia, a ten wrzucił ją na drugi metr, gdzie wbić do bramki chciał ją Stephen Lichtsteiner, jednak Petr Cech zainterweniował na tyle szczęśliwie, że futbolówka odbiła się od słupka. W odpowiedzi w ósmej minucie Oscar przeprowadził fenomenalny rajd przez około 50 metrów ale zamiast strzelać na bramkę Gianluigiego Buffona i szukać trzeciego trafienia w swojej historii gier z Bianconerimi, dograł do Edena Hazarda, a ten przegrał pojedynek z bramkarzem gospodarzy. Chwilę później po rzucie rożnym Claudio Marchisio sprawdził umiejętności golkipera angielskiej drużyny, a ten po raz kolejny stanął na wysokości zadania. Fabio Quagliarella również zatrudnił Cecha, ale ten spokojnie schwytał futbolówkę. Po raz kolejny bardzo dynamicznie w pole karne Starej Damy wdarł się Oscar, z którym defensorzy Juve kompletnie sobie nie radzili. Ofensywny piłkarz Chelsea uderzył na bramkę, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez trzech zawodników gospodarzy. W 38 minucie w końcu mieliśmy otwarcie wyniku spotkania. Andrea Pirlo zdecydował się na uderzenie z dystansu, które najprawdopodobniej spokojnie obroniłby Cech, jednak lot piłki przeciął idealnie Fabio Quagliarella i ta wpadła do bramki. Kilkadziesiąt sekund później mogło być już 2:0, kiedy to po dośrodkowaniu z boku boiska piłkarze Chelsea prawie wbili sobie piłkę do własnej siatki, jednak Cole wybił ją z linii. W kontrataku Juan Mata sam tylko wiedział jak nie pokonał w doskonałej okazji Buffona.
Tuż po wznowieniu gry Arturo Vidal mocno przymierzył z około 20 metrów i kropnął w światło bramki, jednakże Petr Cech pewnie schwytał piłkę w "koszyczek". Chwilę później Mirko Vucinić znalazł się w polu karnym i przewrócił się, ale gwizdek sędziego milczał jak zaklęty. W dalszej części gry Juventus cały czas prowadził grę. Fabio Quagliarella otrzymał piłkę z obrońcą na plecach i obrócił się, uderzając zbyt lekko i Cech schwytał piłkę. Nie minęła nawet minuta a Pirlo zatrudnił Cecha, który sparował futbolówkę na rzut rożny. W 61 minucie Arturo Vidal podwyższył wynik spotkania na 2:0. Mirko Vucinić przewracając się dograł do Asamoaha, który wycofał piłkę na szesnasty metr. Tam pomocnik Juve uderzył na bramkę, piłka, odbijając się od jednego z obrońców gości, zmyliła Cecha i wpadła do siatki. W międzyczasie sytuacje sam na sam zepsuł Quagliarella.
W doliczonym czasie gry Juventus podwyższył wynik na 3:0. Arturo Vidal wykorzystał szybkość Sebastiana Giovinco, a ten jak strzała wybiegł zza obrońców i uprzedził wychodzącego Petra Cecha.
W spotkaniu Nordsjaelland z Szachtarem góra byli Ukraińcy, który wygrali mecz 5:2 a to oznacza, że aby myśleć o awansie, londyńczycy muszą modlić się o zwycięstwo zespołu z Doniecka nad turyńczykami i sami wysoko wygrać z Nordsjaelland.


Juventus: Buffon; Barzagli, Bonucci, Chiellini; Lichtsteiner (Cáceres 67’), Vidal, Pirlo, Marchisio, Asamoah; Quagliarella (Pogba 89’), Vucinic (Giovinco 82’)
Chelsea: Cech; Azpilicueta (Moses 60’), Ivanovic, Cahill, David Luiz, Cole; Ramires, Mikel (Torres 70’); Mata, Oscar, Hazard

Kartki: Bonucci 41’, Ramires 76' Marchisio 84’, Giovinco 90’

Bramki:
1:0 (38’) Quagliarella
2:0 (61’) Vidal
3:0 (90’) Giovinco

Można powiedzieć, że za "eksperymentowanie" ze składem Di Matteo zapłacił głową. Oficjalna strona Chelsea Football Club podaje, że dziś rano rozstali się z włoskim szkoleniowcem.
Oto oświadczenie klubu dotyczące tej kwestii:
"Ostatnie występy i wyniki zespołu nie były wystarczająco dobre, a właściciel klubu i zarząd uznali, że zmiana jest konieczna, aby klub zmierzał w dobrym kierunku w niezwykle ważnej części sezonu".
"Chelsea stoi przed ciężkim zadaniem w rozgrywkach Ligi Mistrzów i Premier League, a także bierze udział jeszcze w innych rozgrywkach. Celem klubu jest konkurencyjność i walka na wszystkich frontach".
"Właściciel i zarząd pragnie podziękować Roberto Di Mateo za to co zrobił dla The Blues. Za jego kadencji udało się wygrać Ligę Mistrzów. To niezapomniana chwila i ważna cegiełka w historii klubu i Robbie zawsze będzie mile widziany na Stamford Bridge".
Klub wkrótce podejmie decyzję o tym kto zostanie nowym menadżerem Chelsea.