W mediach od dłuższego czasu pojawiają się spekulacje dotyczące transferu nowego napastnika do Chelsea. Sam zarząd już zapowiedział, że do zespołu trafi jeden klasowy snajper.
Tymczasem Fernando Torres nic nie robi sobie z tych plotek i w ogóle nie bierze pod uwagę zmiany zespołu po obecnym sezonie. Pierwszym kandydatem do gry w ataku był Radamel Falcao, ale on prawdopodobnie wybierze AS Monaco. Ostatnio wyszła również informacja o zainteresowaniu Edisonem Cavanim ze strony Chelsea. Na chwilę obecną ten transfer wydaje się dosyć prawdopodobny.
Torres swoją sytuację skomentował następująco:
'Każdy, kto przychodzi do zespołu jest nowym kolegą, nie wrogiem. Takie kluby jak Chelsea podpisują kontrakty z wybitnymi piłkarzami, którzy stają się naszymi przyjaciółmi. Obecny sezon jest już dla mnie dużo lepszy. Mam nadzieję, że w przyszłych latach będziemy zdobywać wiele pucharów.'
Torres na koniec swojej wypowiedzi powiedział, że za trzy lata (po wygaśnięciu kontraktu) będzie go chciał przedłużyć.