23 grudnia 2012

Benitez: "Jestem zadowolony z Torresa"



Rafael Benitez przyznał, że długo oczekiwany powrót do formy Fernando Torresa jest dowodem na to, że jego rewolucja dokonywana w Chelsea zaczyna skutkować. W przyszłym miesiącu miną już dwa lata od rekordowego transferu w Premier League. Przypomnę tylko, że "El Nino" przybył na Stamford Bridge w styczniu 2011 roku z Liverpoolu za 50 mln funtów. Jednakże ciężko jest powiedzieć, że ta kwota się spłaciła, gdyż napastnik nie strzelił do tej pory zbyt dużej liczby bramek. 
Jednakże sześć goli w ostatnich pięciu spotkaniach tego gracza pokazuje, że kariera 28-latka w "The Blues" wcale nie musi być tym najgorszym wspomnieniem. Wydaje się nawet, że Fernando skutecznie odbudowuje się pod opieką Rafy Beniteza. 
Według tymczasowego szkoleniowca mistrzów Europy, Torres znalazł się wcześniej w gorszej formie pod względem psychicznym i to w głównej mierze sprawiło, że był on jedym z najbardziej przestraszonych napastników na świecie. Teraz jego brak przekonania zaczyna znikać, gdyż reprezentant Hiszpanii ponownie regularnie trafia do siatki rywala. 
"Dwie lub trzy rzeczy, jakie wykonują moi piłkarze idą w dobrym kierunku. Fernando jest jednym z tych przykładów. On strzela gole, a drużyna wygrywa i gra dobrze, i z tego powodu Fernando jest szczęśliwy. Jest szczęśliwy nie tylko z tego powodu, że strzela bramki, ale również z dobrze wykonanej pracy swojego zespołu" - powiedział Rafael.
"Uważam, że drużyna ma duży wpływ na Fernando, ponieważ drużyna gra dobrze, gra jeszcze lepiej i tworzy dla niego więcej okazji podbramkowych. Fernando przede wszystkim musi mieć takie okazje utworzone przez kolegów i je wykorzystywać" - dodaje.