Hiszpański piłkarz Swansea, Pablo Hernandez, chwali Fernando Torresa i uważa, że jest nadal wielkim piłkarzem pomimo niezbyt dobrych wyników osiąganych w Chelsea. Hernandez uważa, że Torres powinien być podstawowym napastnikiem reprezentacji Hiszpanii i wierzy, że niedługo zajmie to miejsce.
'Torres jest wielkim piłkarzem. Czasem bywa tak, że wielcy piłkarze mają okresy słabszej formy, ale nie znaczy to, że nagle stają się przez to słabszymi zawodnikami. Od napastników oczekuje się strzelania goli, Torres miał długie okresy niemocy strzeleckiej i był za to krytykowany przez media i kibiców.'
'Uważam, że Torres powinien być podstawowym napastnikiem reprezentacji Hiszpanii. Jestem pewien, że Del Bosque zauważy go i da mu szansę, by ponownie zaprezentował swe umiejętności w kadrze narodowej. Fernando nadal jest bardzo ważnym piłkarzem dla reprezentacji i nikt nie może o tym zapominać.'
'Uważam, że przybycie Rafy spowodowało, że Fernando poczuł się pewniej w zespole i potrafi grać teraz lepiej, niż w przeszłości. Sądzę, że Rafa dodaje mu pewności siebie i to naprawdę widać w jego ostatnich meczach. Pamiętajmy, że Torres miał najlepsze momenty w swojej karierze właśnie pod rządami Rafy w Liverpoolu.'
Piłkarz Swansea nie omieszkał również zażartować:
'Choć życzę mu dobrze, to mam nadzieję, że przez jeden mecz nie strzeli żadnego gola, mówię oczywiście o naszym niedzielnym spotkaniu. Przed ostatnim spotkaniem z Chelsea powiedziałem mu, gdy podawaliśmy sobie ręce, żeby nie strzelał. Wtedy zadziałało. Kto wie, może teraz też mi się uda?'