31 grudnia 2012

Sukces na zakończenie roku - Chelsea 2:1 Everton



Chelsea Londyn pokonuje Everton na Godison Park 2:1 po dwóch bramkach Franka Lamparda. Dla Evertonu jedyną bramkę strzelił już w 2 minucie Pienaar.
Pierwsza groźna akcja miała miejsce w 2 minucie, a przeprowadzili ją podopieczni Davida Moyes'a. Dośrodkowanie Osmana, uderzenie głową Anichebe, piłka odbita od słupka, Jelavic zostawia ją Pienaarowi który uderza płasko i Everton prowadzi 1:0. Już w 8 minucie arbiter popełnił błąd i zakwalifikował czysty wślizg Cahilla jako faul 22 metr od bramki. Do piłki podeszli Jelavic i Baines, jednak ten pierwszy zdecydował się na uderzenie, które ocierało się o ideał - piłka minęła mur i obiła słupek bardzo blisko ziemi. Na szczęście nie było nikogo na dobitkę. Szybka bramka dla The Toffies zamurowała Chelsea, która nie miała pomysłu na grę i nie wiedziała, jak przebić się przez defensywę Evertonu. W 20 minucie groźnie uderzał Juan Mata, ale zagrożenie zostało szybko zażegnane. Następnie Torres świetnie podał do Maty, który chwilę pokiwał i dośrodkował wzdłuż bramki, jednak ani Hazard, ani Cole nie zdołali z najbliższej odległości wpakować piłki do siatki. W 42 minucie Torres podał piłkę do Ramiresa, który z linii 16 metrów dośrodkował lewą nową na 7 metr, a tam znalazł się idealnie Frank Lampard i sekundę później było już 1:1. Howard Webb doliczył tylko minutę, po której zakończył pierwszą połowę meczu.
W 46 minucie Rafa Benitez zaskoczył wszystkich - Petra Cecha w bramce zastąpił Ross Turnbull (czeski bramkarz skarżył się na bóle w pachwinie). Ci, którzy po wejściu rezerwowego bramkarza obawiali się porażki muszą teraz przeprosić, bo Anglik spisał się bardzo dobrze. W 48 minucie doszło do dość groźnie wyglądającego starcia. Gary Cahill zderzył się z Leightonem Bainesem i upadając trafił korkiem w plecy swojego rodaka. Lewy obrońca The Toffies miał rozdartą koszulkę i długą ranę na plecach, która na szczęście byłą tylko powierzchowna. W 53 minucie po raz pierwszy z dobrej strony pokazał się Turnbull, który obronił strzał z ostrego kąta jednego z graczy Evertonu. W 56 minucie po kapitalnych podaniach Maty, Hazarda i Torresa ten ostatni znalazł się sam na sam z Howardem, jednak strzelił prosto w bramkarza rywali. Co więcej był spalony. W 60 minucie Baines został sfaulowany na granicy pola karnego w bocznym sektorze boiska, jednak dośrodkowanie Anglika nie sprawiło wiele kłopotów ekipie Chelsea. 2 minuty później akrobatycznym strzałem Turnbulla próbował pokonać Baines, jednak linię bramkową w całości przekroczył tylko nasz bramkarz, a piłka nawet nie zbliżyła się do linii. W 67 minucie sprzed pola karnego kapitalnie uderzał Torres, ale Howard instynktownie wybił footballówkę na rzut rożny. Po minucie fantastyczne zgranie klatką Anichebe wykorzystał Leon Osman i z całej siły huknął płasko na bramkę Turnbulla, jednak nasz bramkarz wybił piłkę na corner. W 69 minucie Baines dośrodkował na głowę Jelavica, którego strzał obił poprzeczkę. Po kolejnych 2 minutach świetne podanie za plecy obrońców otrzymał Hazard, ale za lekko podał głową do Lamparda. Jednak niedokładne wybicie Jagielki dało Macie szansę na uderzenie, z którym Howard sobie poradził, ale przy dobitce Lamparda był już zupełnie bezradny.
Chwilę potem Moses zmienił Hazarda.  Do 86 minuty nic ciekawego się nie wydarzyło, jeśli nie liczyć faktu, że było kilka spalonych i Chelsea urywała cenne sekundy jak tylko mogła. Na 4 minuty przed końcem mocno uderzał wprowadzony wcześniej Barkley, ale pół metra nad poprzeczką. Chwilę wcześniej Oscar zmienił Matę. Arbiter doliczył 4 minuty, a 3 piłkę meczową miał Nikica Jelavic - po dośrodkowaniu Bainesa piłka trafiła mu pod nogi, jednak napastnik Evertonu fatalnie skiksował i footballówka tylko potoczyła się leniwie w rękawice Turnbulla.
Chwilę potem sędzia zakończył mecz. Chelsea wywozi cenne 3 punkty i utrzymuje stratę do Manchesterów. To był jeden z lepszych zimowych maratonów dla Chelsea od ładnych paru lat.

Chelsea: Cech (Turnbull); Azpilicueta, Ivanovic, Cahill, Cole; David Luiz, Lampard; Ramires, Mata (Oscar 84), Hazard (Moses 73); Torres
Bramki: Lampard 41, 71
Kartki: Cahill 47, David Luiz 69, Cole 86

Everton: Howard: Jagielka, Hietinga, Distin, Baines; Hitzlsperger (Barkley 77), Osman; Naismith, Pienaar (Oviedo, 80), Anichebe, Jelavić
Bramki: Pienaar 2
Kartki: Pienaar 63, Distin 71