No, robaczki moje kochane! Znów jestem z wami i mam nadzieję że tym razem nikt nas nie rozłączy :D
Niestety moje małe uniwersyteckie zamieszanie skutecznie powstrzymywało mnie przed reaktywacją bloga przez co jak sami widzicie zrobił się prawie półroczny podły zastój.
Co mogę wam obiecać? Notki będa dodawane w miarę często, z resztą będzie troszeczkę gorzej, gdyż za miesiąc czeka mnie kolejna ciężka sesja. Przede wszystkim muszę wrócić do tłumaczenia rozdziałów książki i uzupełniania tych już przetłumaczonych o skany zdjęć. Gdy już się z tym uporam zabiorę się za tworzenie podstrony, na której znajdziecie... galerię. A na to chyba czekało wielu z was :D
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy wytrzymali naszą długą rozłąkę
i kolejny raz zapraszam w me skromne progi!
Izabella.